niedziela, 31 marca 2013

Bob on Things


It's Easter.
It's cold and it's snowing so you can't go for your easter walk.
Take an hour, watch this.
The journalists, the star. The questions, the answers.

piątek, 29 marca 2013

Do rodziców




Czasami robisz zdjęcia, które są po prostu fajne.
Czasami robisz takie, na których zarabiasz pieniądze.
Czasami robisz też takie, które są przede wszystkim pożyteczne.
Z agencją LOWE plakaty dla Kampanii Przeciw Homofobii.
Bardzo się cieszę, że wziąłem w tym udział.

sobota, 23 marca 2013

Paris-Mokotów





























I am here, and she is here, and he is here, and we are all together!

Still exploring digital non-quality.

środa, 20 marca 2013

Molly NIllson


W Krakowie, podczas Green Zoo.

poniedziałek, 18 marca 2013

Jason Molina (1973-2013)


Na początku tego stulecia w komisie płytowym przy Białówny w Białymstoku kupiłem dwie płyty The Sea and Cake.
Sprzedawca zainteresował się, porozmawialiśmy sobie i okazało się, że lubimy te same rzeczy. Zaczęliśmy przegrywać sobie kompakty.
Ja przywoziłem mu rzeczy z Krakowa - od Wojtka, z Przekroju i z Music Cornera. On, z tego co rozumiałem, miał korespondencyjnych znajomych w Europie.
Przy pierwszej wymianie dostałem od niego "Axxess & Ace" Songs: Ohia, podpisany czerwonym markerem kompakt Akoss. Nigdy wcześniej nie słyszałem
takiego czegoś, nie znałem jeszcze wtedy Bonniego Princa i reszty. Nawet kiedy poznałem, uważałem, że Molina jest lepszy. Nie był muzykiem,
który zdecydował się na konwencję, był po prostu wrażliwym gościem, który musiał grać piosenki. I właśnie takie amerykańskie mu te piosenki wychodziły.
No i nie był modny, a na pewnym etapie życia to bardzo ważne, żeby słuchać muzyków, których nikt nie zna.

Z większości muzycznych fascynacji wyrosłem, a z Jasona Moliny nie.

Pitti Kind














Time goes so fast now.
There is so much stuff that I have not uploaded.
I'll be trying to do something about it.
Pitti Uomo was almost three months ago.
I've shot it for WWD.

piątek, 15 marca 2013

Two Teenagers: Tom & Jerry


At first I thought it was a kind of Simon's & Garfunkel's pastiche album of the stereotypical 50's teenage songs. A tongue-in-cheek nostalgic project they
made when they were already big. Then I did the reading and I found out that this is an actual, honest thing from the days before they became Simon & Garfunkel.
They recorded it under aliases Jerry Landis and Tom Graph. It is amazing!

Thank you Spotify, thank you Discogs, thank you Wikipedia.
Thank you modern times for letting me listen to all this music from long ago.

środa, 13 marca 2013

Salutations!


I've been to Paris. I've met Jarvis Cocker. He waved to Monika.