wtorek, 4 lutego 2014

To jest prawda, to jest fakt!


Już działa, już wisi. Ciągle nie mogę w to uwierzyć.
Dziękuję za wernisaż, było super.
W czwartek o 18 robimy autorskie oprowadzanie po wystawie. Wpadajcie.
A ja w międzyczasie staram się wrócić do normalnego życia i do blogowania.

No i będę was jeszcze przez jakiś czas bombardował okołowystawowymi informacjami.

5 komentarzy:

Baba z lasu pisze...

BLOGERZY KOCHANI I BLOGERKI! POMÓŻMY FRANKOWI!!! Chłopiec choruje na nowotwór i bardzo, bardzo mocno potrzebuje naszej pomocy, pokażmy, jak duża siła tkwi w blogerach!! Więcej informacji na blogu

Anonimowy pisze...

Byłem dziś, dobry klimat, co drugie zdjęcie to kadr wyjety też z mojego życia, taki był chyba plan :)
Piękne historie, szkoda ze wiekszosc na slajdach, nie mozna było się zagapić, chociaż każde zdjęcie przedstawiało chwile wiec było chwilą na wystawie :P

kuba pisze...

No i co ja mam powiedzieć? Dzięki! Cieszę się, że tak to działa.

Anonimowy pisze...

no, nikt mi już nie wmówi, że polska nie jest fajnym krajem :)
historia impali była świetna, a pocieszanie kumpla, po prostu bezcenne- jesteś jak facet z obrazu ... :)))))))

Anonimowy pisze...

Wczoraj byłam na wystawie - przez zupełny przypadek - wcześniej nie słyszałam o Twoich pracach. Wystawa bardzo mnie poruszyła, tym bardziej że jesteśmy rówieśnikami ("jeż na ołówki":) Gratuluję i od dzisiaj będę śledzić bloga.